Wrocław pełen jest kamienic, a niektóre z nich powstały również po wojnie. W latach 50tych i 60tych układy mieszkań w kamienicach przypominały te dzisiejsze – nie budowano nyż, alków czy spiżarni. Metraże i wysokości stropów były podobne do obecnych. Mieszkania ogrzewano również z sieci miejskiej. Jednym wyjątkiem był budulec, czyli wspaniała cegła.
Kawalerka na którą trafiliśmy, to niewiele ponad 26m2. Co z tym zrobić? Wydzielać pokoje? Po krótkiej analizie stwierdziliśmy, że to i tak małe mieszkanie i zamiast dzielić, spróbujemy powiększyć, przynajmniej optycznie, tę przestrzeń.
Dwa zabiegi – jasne kolory oraz wybite nadproże nad wejściem do pokoju wystarczyły, aby nadać mieszkaniu odrobinę więcej przestrzeni.
Wisienką na torcie był fakt, że mieszkanie to zostało sprezentowane wnuczce, studentce. Widok na zaciszny, zielony skwerek, na pewno pomaga w nauce. A lokalizacja – samo centrum – na pewno sprzyja szybkiemu przemieszczaniu się z domu na uczelnię.
Przede wszystkim nie dzielić! Te przestrzenie i tak są niewielkie. Zamiast tego, aby odseparować część sypialną od reszty mieszkania, można wstawić regał na książki, czy chociażby szklaną ścianę z parawanem
W miarę możliwości otworzyć przestrzenie – wyburzenie kawałka ścianki działowej, jak w przypadku innego naszego projektu przy Grabiszyńskiej (zapraszamy do zakładki „wybrane projekty”), czy wyburzenie nadproża. Takie operacje rzeczywiście powiększają przestrzeń.
Kolor również jest bardzo ważny. Jasne kolory powiększają optycznie. W kawalerkach, a zwłaszcza z niewysokimi stropami, jasne pastelowe kolory to strzał w dziesiątkę.
P: +48 790 881 845
jankowski.wiktor@gmail.com
+48 602 311 731
jankowskajoana@gmail.com